Recenzje whisky ze smakiem

Aberlour 14YO Double Cask

Destylarnia Aberlour jest klasycznym przedstawicielem regionu Speyside, mającym blisko dwustuletnią tradycję w tworzeniu whisky, bowiem została założona w 1826 roku siłami Jamesa Gordona oraz Petera Weira. Pożar strawił jednak budynki gorzelni, które w 1879 roku odbudował James Fleming, co zostało oficjalne uznane za moment (re)startowy. Portfolio Aberlour jest naprawdę bogate, natomiast na sklepowych półkach najczęściej znajdziemy wersje 12YO, 16YO, 18YO i czasami A’bunadh. Opisywany Aberlour 14YO Double Cask to wypust stosunkowo świeży, wprowadzony do sprzedaży w listopadzie 2020 roku, leżakowany w beczkach po sherry Oloroso wykonanych z amerykańskiego i europejskiego dębu, a dodatkowo także po burbonie.

Opakowanie i butelka to mocny argument przemawiający za Aberlour

Opakowanie Aberlour 14YO Double Cask jest tradycyjnie bardzo efektowne, butelkę zamknięto w niebieskiej tubie o prążkowanej fakturze, pięknie prezentującej się w gablocie. Chociaż podobnie jak pozostałe podstawowe warianty, butelka została wykonana według nowych wzorców (m.in. zmniejszono etykietę i dodano tłoczenie), nadal wygląda bardzo znajomo – jest niska, masywna, zabezpieczona dużym korkiem. Kolor destylatu przypomina świeżo zaparzoną herbatę, wpadając w ciemno bursztynowy. Zachęcająco wygląda również w kieliszku, gdzie leniwie spływa po ściankach naczynia. W nozdrzach jest bardzo przyjemnie, owocowo, miodowo, kakaowo i oczywiście czuć lekkie nuty sherry sherry lady. Bardzo fajna deserowa mieszanka, której można oczekiwać po Speyside.

Mieliśmy chyba szczęście, że trafiliśmy w sklepie na batch 0003

Na języku Aberlour 14YO Double Cask nie jest szczególnie nachalny, co miewają w zwyczaju niektóre single malt whisky leżakowane w beczkach po sherry Oloroso. Wspomnijmy tu chociażby GlenDronach 18YO albo The Balvenie 12YO Double Wood. Jest to destylat bardzo pijalny, wchodzi zatrważająco gładko, najpierw atakując owocowym uderzeniem. Później pojawia się wyraźny ślad karmelowy i czekoladowy, natomiast ostatnią fazę zamyka dębina i wanilia, które nieco chwytają za ślinianki. Zdecydowanie można się rozkoszować tym smakiem. Finisz nie jest niestety najmocniejszym punktem programu, a przynajmniej nie należy do najdłuższych, chociaż jakościowo koresponduje z całością. Najmocniej wyczulana okazuje się słodycz, którą po krótkiej chwili zwieńcza ostrzejsza dębinka i korzenne przyprawy.

Ciemno bursztynowy kolor nowej whisky Abelour to miód na duszę

Aberlour 14YO Double Cask kosztuje między 200-250 złotych, zatem jest to single malt whisky w budżecie, który do zaporowych raczej nie należy. Wyższej klasy 12-letnie rudzielce potrafią wprawdzie kosztować 150-200 złotych, chociaż tutaj należy wykonać ukłon w kierunku The Glenlivet 12YO (120 złotych). Dlatego jest to cena zupełnie akceptowalna za napitek podobnej klasy. Bohater niniejszej recenzji spokojnie może konkurować z wypustami 16 YO, toteż kwota około 200 złotych wydaje się rozsądną. Weźcie jednocześnie pod uwagę, że The Balvenie 14YO potrafi kosztować ponad 250 złotych, nawet Tullamore DEW 14YO trudno znaleźć poniżej 200 złotych. Dlatego my możemy recenzowaną whisky szczerze polecić, zwłaszcza zagorzałym fanom Speyside i Highland.

OCENA ABERLOUR 14YO DOUBLE CASK: 50/100



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *