Recenzje whisky ze smakiem

Nikka 12YO Premium

Japończycy robią porządne samochody, elektronikę użytkową oraz konsole do grania, natomiast od niedawna także whisky. Kraj Kwitnącej Wiśni coraz więcej znaczy na tym rynku… Chociaż za najlepszą whisky uznaje się Szkocką, Irlandczykom zawdzięczamy powstanie tego napitku, natomiast bourbon to domena Stanów Zjednoczonych Ameryki, krajów wytwarzających uisge beatha jest znacznie więcej. Japońska firma powstała w 1934 roku, będąc obecnie własnością Asahi Breweries posiadającej trzy lokalne destylarnie plus jeszcze jedną zlokalizowaną w Szkocji (Ben Nevis). Opisywana mieszanka powstała w 2014 roku z okazji 80-lecia istnienia marki, dodatkowo upamiętniając 120-to lecie urodzin jej założyciela – Masataka Taketsuru. Trzeba skośnookim przyznać, że butelka The Nikka 12YO Premium wygląda wspaniale – karafka z potężnym korkiem zawstydza wiele tak zwanych premium blended whisky, będąc świetnym uzupełnieniem barku obok grubasów od Chivas Regal.

The Nikka 12Y Premium - Opinia

Trzeba skośnookim przyznać, że karafkowa butelka The Nikka wygląda naprawdę wspaniale.

Kolor The Nikka 12YO Premium w butelce, jak również nalanej do szklaneczki jest bursztynowy, podobno do większości popularnych blended whisky pokroju Chivas Regal 12YO albo nawet Johnnie Walker Red Label. Niczego niezwykłego tutaj nie dostrzegam, jednak konsystencję nazwałbym nadspodziewanie oleistą. Ścianki naczynia po lekkim zamieszaniu długo pokrywa cienka warstwa napitku. Aromat okazuje się bardzo orzeźwiający, alkohol lekko świdruje w nozdrzach, natomiast w drugiej instancji dominują już słodkie i słodowe nuty – jabłek, wanilii, gałki muszkatołowej, słodkiego toffi oraz krówek. Całość spina wyraźna dębina. Pomimo, iż producent wspomina o torfowych akcentach, mój nochal takowych szczególnie nie wychwycił. The Nikka 12YO Premium nie nazwałbym wprawdzie najprzyjemniejszą whisky do wąchania, ale wypada naprawdę przyzwoicie pod względem bukietu aromatów.

The Nikka 12Y Premium - Opinia

Aromat okazuje się orzeźwiający, alkohol lekko świdruje w nozdrzach, ale dalej dominują już słodkie i słodowe nuty.

Chlup! Chlup! Chlup! Pierwszy kontakt wymaga odrobiny wyrozumiałości, bowiem mocarny destylat chwyta za facjatę (43% ABV), dewastując ślinianki niczym atomowy podmuch Hirosimę i Nagasaki, aczkolwiek whisky rekompensuje to bogatym wachlarzem smaków. The Nikka 12YO Premium najpierw trochę poraża pieprzem, jednak szybko pojawiają się łagodniejsze oraz słodsze składniki ze szczególnym uwzględnieniem świeżych jabłek, toffi, akcentów drzewiastych i herbacianych. Generalnie, whisky jest orzeźwiająca, przyjemnie oleista, pomimo wcale niełatwego początku wciągając do dalszej zabawy. Finisz trwa naprawdę długo, to zdecydowanie jeden z faworytów wśród blendów, porównywalny z Chivas Regal 18Y. Kiedy zniknie już cynamonowa pikantność zaczyna się zwariowana orgia słodkości, zwieńczona przyjemną dębową goryczką i dymnym posmakiem.

The Nikka 12Y Premium - Opinia

Whisky jest orzeźwiająca, przyjemnie oleista, wciąga pomimo wcale niełatwego początku. Finisz trwa naprawdę długo.

Przyzwoite dwunastoletnie blended whisky można kupić nawet poniżej 100 złotych, chociażby Ballantine’s 12YO albo Chivas Regal 12YO, które bogactwem smaku i aromatów The Nikka 12YO Premium wprawdzie nie dorównują, aczkolwiek stanowią rozsądne propozycje w swoich kategoriach. Japoński zawodnik to niestety wydatek ponad czterokrotnie większy, ponieważ butelka 0.7L kosztuje około 450 złotych. Z ekonomicznego punktu widzenia lepiej byłoby kupić dwa Chivas Regal 18YO albo Aberlour 12YO oraz Strathisla 12YO – ponad 400 złotych w whisky można moim zdaniem lepiej ulokować i jeszcze Chivas Regal 12Y na dokładkę. Dlatego The Nikka 12YO Premium mogę polecić tylko entuzjastom whisky lubiącym poszerzać horyzonty, eksperymentować oraz dysponującym elastycznym budżetem na swoje ulubione używki.

OCENA THE NIKKA 12YO PREMIUM: 40/100



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *