Chivas Regal 12Y jest często określany mianem najlepszej szkockiej blended whisky, dostępnej za stosunkowo nieduże pieniądze w większości popularnych sieci sprzedażowych… Już kartonowe opakowanie stylizowane na metalowy futerał oraz masywna zaokrąglona butelka okraszona spektakularnym herbem, robią bardzo pozytywne wrażenie. Stylistyka jest podobna do droższych odmian Chivas Regal – 18Y i 25Y. Producent deklaruje, że whisky stworzono zgodnie z ponad 200-letnią tradycją przy użyciu około czterdziestu odmian słodowych i zbożowych, leżakujących w dębowych beczkach minimum dwanaście lat. Większość destylatów pochodzi z gorzelni Strathisla, mieszczącej się w szkockiej miejscowości Keith, będącej jedną z najdłużej nieprzerwanie pracujących na Wyspach Brytyjskich.
Chivas Regal 12Y charakteryzuje się przyjemnym aromatem, chociaż przy pierwszym kontakcie moc alkoholu atakuje nozdrza.
Przez grube szkło widać ciepłe słomkowe wnętrze, którego odcień przypomina świeżo zaparzoną herbatę (efekt uzyskano dzięki karmelowi). Chivas Regal 12Y charakteryzuje się całkiem przyjemnym aromatem, chociaż przy pierwszym kontakcie moc alkoholu etanolowego dość wyraźnie atakuje nozdrza. Na szczęście torfowy odorek praktycznie tutaj nie występuje. Po chwili nos zaczyna wyłapywać detale i robi się zdecydowanie przyjemniej – wyczuwalne stają się delikatne aromaty owocowe (głównie skórki pomarańczy, trochę suszonych) plus zdecydowanie mocniejsze nuty wanilii, miodu oraz czekolady. Jest słodko, aczkolwiek nie powoduje to mdłości. Chivas Regal 12Y intensywnością nie powala, jednak w ogólnym rozrachunku zapach jest całkiem przyjemny.
Chivas Regal 12Y to bardzo przyzwoita whisky typu blended, doskonała do celebrowania wspólnych chwil w gronie znajomych.
Chivas Regal 12Y charakteryzuje się harmonijnym słodko-wytrawnym smakiem o przeważających nutach wanilii i czekolady, a także świeżego dębu, toffi i suszonych owoców. Moim zdaniem jest to bardzo sympatyczne połączenie, a gdyby udało się jeszcze zredukować wyraźny etanolowy początek, byłby to niemal perfekcyjny blend w swojej kategorii. Chwała Strathislowi za ograniczenie dymowego posmaku, którego osobiście nie trwawię. Finisz jest pieprzowy i wzbogacony suszonymi owocami, ale stosunkowo krótki oraz niezbyt wyrazisty. Mnie takie podejście nie przeszkadza, bo akurat nie tego szukam w przypadku dwunastoletniego Chivasa. Pijemy go zazwyczaj ze Sławkiem szybko, dużo i pomijamy jakiekolwiek cackanie.
Chivas Regal 12Y to przyzwoita whisky typu blended doskonała do celebrowania wspólnych chwil w gronie znajomych.
Reasumując – Chivas Regal 12Y to bardzo przyzwoita whisky typu blended, zgodnie z filozofią Chivas Brothers doskonała do celebrowania wspólnych chwil w gronie znajomych – jest dość łagodna w zapachu, wchodzi naprawdę gładko, a dzięki słodkiemu smakowi powinna przypaść do gustu również mniej zmanierowanym amatorom (nie tylko) szkockiej, którzy nie trawią torfowiska. Prawie 100 złotych za butelkę 0.7L wydaje się wygórowaną ceną, jednak tylko gdy spojrzymy na najtańsze whisky typu Grant’s, Johnnie Walker Red Label czy Golden Famous – żadna nie jest natomiast dwunastolatkiem. Ballantine’s 12y albo Johnnie Walker Black Label 12Y kosztują podobne pieniądze, a nie powiedziałbym, że w ogólnym rozrachunku reprezentują wyższy poziom. Każdy ma swój smak – moje oczekiwania Chivas Regal 12Y spełnia.
