GlenAllachie 2010 10YO Single Cask to limitowana edycja wyprodukowana w ramach serii Sensational Dutch Summer. Recenzowany wypust pierwotnie został przeznaczony na rynek Holenderski dla sklepu DrankDozijn. Whisky jest rozlewana w sile beczki, butelkowana w mocy 60.9%, niefiltrowana na zimno i oczywiście nie barwiona karmelem. Teoretycznie spełnia wszystkie kryteria najlepszego wiekowego szkockiego alkoholu. Nasza butelka miała oznaczenie 274/313 pochodząc z beczki numer 4636. Warto jeszcze wspomnieć, że Destylat jest finiszowany w drewnie pochodzącym z hrabstwa Napa w Kalifornii, słynącego z produkcji wina i uprawy winorośli. Wszystko zatem zwiastuje kolejnego mocnego słodziaka, który odpowiada charakterystyce większości produktów destylarni Billego Walkera.
Wygląd – Glenallachie 2010 Single Cask otrzymał ładniejsze opakowanie od podstawowych wypustów. Dwuczęściowy usztywniany futerał wyściełany miękką tkaniną, skrywa masywną butelkę o kształcie typowym dla producenta. Całość zwieńczono masywnym korkiem. Kolor whisky jest naturalny, zbliżony do świeżo zaparzonej herbaty ekspresowej. Niefiltrowana na zimno i oleista.
Aromat – delikatna mieszanka nutek owocowych, typowych dla słodkiego Speyside, połączona z dymnymi akcentami. Dojrzałe brzoskwinie, ananas, trochę mokrego drewna, orzechy, winogrona, słód, wanilia i ogniskowy popiół. Znajdziemy tu odrobinę Lagavulin 16YO doprawionego typowym deserowym GlenAllachie. Ciekawa kombinacja, chociaż nie ewoluuje w kieliszku. Dolanie wody wyraźnie kastruje aromaty, zwłaszcza dymne, lepiej pozostać przy czystej.
Smak – pomimo 60.9% ABV alkohol bardzo zgrabnie przykryto. Najpierw wyczuwalna jest zdecydowana słodycz – cukier, miód, wanilia, karmel i suszone owoce. Szybko ustępuje jednak miejsca dymnemu uderzeniu, który dominuje w dalszej części degustacji. Whisky jest intensywna w smaku, chociaż można byłoby spodziewać się czegoś bardziej spektakularnego. Dolanie wodny zwiększa cierpkość, ujawniając więcej słodyczy i redukuje dymne akcenty.
Finisz – bardzo wyrazisty i rewelacyjnie długo utrzymujący na języku. Zdecydowanie najlepszy element składowy GlenAllachie 2010 10YO Single Cask, pozwalający na długodystansowe delektowanie się trunkiem. Finisz jest mocno wytrawny zawierając popiół, tytoń, skórę i nieco ostrzejszej dębiny. Delikatne rozwodnienie zawartości negatywnie wpływa również na jakość epilogi degustacji.
GlenAllachie 2010 10YO Single Cask (Sensational Dutch Summer), to whisky znacząco odbiegająca od typowego profilu destylarni, jednak niezmiennie trzymająca wysoki poziom. Zamiast klasycznego słodkiego destylatu naznaczonego sherry, otrzymujemy pokaźną dawkę dymności, oczywiście zmiksowanej z owocowymi akcentami. Obecnie trudno jednak znaleźć recenzowany wypust, natomiast około 400 złotych jakie kosztowała butelka, to cena zupełnie adekwatna do zawartości. W podobnych pieniądzach można dostać wprawdzie sporo najróżniejszych whisky, również lepszych jakościowo w swoich kategoriach (owoce / dym), niemniej dla poszerzenia horyzontów warto się takim GlenAllachie 2010 10YO Single Cask bliżej zainteresować.
